Z pewnością spotkaliście się już nie raz z tymi portugalskimi muffinami, a część z Was miała okazję delektować się ich smakiem. Tak dobrze kojarzy mi się ich smak! Zdecydowanie są niepowtarzalne więc postanowiłam przygotować je w domu tak, aby móc cieszyć się nimi częściej i dłużej 🙂
Pastéis de nata to słynne lizbońskie muffiny, którym nie sposób się oprzeć! W Portugalii najczęściej podawane są na ciepło, z delikatną i kremową masą waniliową i kruchym spodem… Ich smak zachwyca już od pierwszego kęsa. Domowe nie są wcale trudne w przygotowaniu – a jednak efekt jest bezcenny 🙂
Składniki (na ok. 18-20 sztuk):
ok. 300 g ciasta francuskiego (przepis znajdziecie tutaj),
60 + 250 ml mleka,
3 łyżki mąki orkiszowej + 2 łyżki mąki pszennej,
łyżeczka ekstraktu z wanilii,
120 ml wody,
ok. 100 g ksylitolu,
laska cynamonu,
ok. 0,5 łyżeczki cynamonu (opcjonalnie),
6 żółtek.
Sposób przygotowania:
Na początku, przy pomocy trzepaczki mieszamy ze sobą mleko (60 ml) z mąką i ekstraktem z wanilii. Odkładamy na bok. Do garnka nalewamy wodę, dodajemy ksylitol oraz cynamon.Całość zagotowujemy, mieszając w międzyczasie.Żółtka roztrzepujemy widelcem. Do miski z mlekiem i mąką dodajemy zagotowaną wodną mieszaninę, mieszamy.Kolejno – dodajemy żółtka i mieszamy dokładnie całość.W osobnym garnku zagotowujemy mleko (250 ml), a następnie dodajemy przygotowaną wcześniej mieszaninę i zmniejszamy ogień. Mieszając ciągle (najlepiej trzepaczką) pozostawiamy na ogniu do momentu zagotowania. Przygotowujemy formę do pieczenia muffinek i umieszczamy w niej wykrojone krążki ciasta francuskiego o średnicy nieco większej od foremek (tak, aby nachodziły na ścianki i dno). Do każdej foremki dodajemy po ok. łyżce masy budyniowej (tak, aby nie wypełniła ona całej powierzchni – w trakcie pieczenia nieco się podniesie jej poziom i może się wylać poza foremkę).Pastéis de nata pieczemy w piekarniku nagrzanym do 250°C z termoobiegiem przez czas 13-15 min.
Najlepiej smakują tuż po przygotowaniu i lekkim ostygnięciu.