Dziś przygotowałam dla Was obłędnie czekoladowe, rozpływające się w ustach, puszyste i delikatne, a przede wszystkim – proste i szybkie w przygotowaniu… MUFFINKI. Każdy z nas je zna i uwielbia, a przygotowując je we własnej kuchni możemy zadbać o bogactwo ich składników.
Niejednokrotnie dopada mnie chęć na coś słodkiego, a już szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Niestety, nie jest to korzystny czas dla naszego organizmu – spada odporność, jesteśmy bardziej podatni na wszelkie infekcje, mamy większe wahania nastroju niż zwykle, a jednocześnie nasz organizm domaga się większej dawki kalorii, co objawia się częstszym uczuciem głodu i zachciankami… Zawsze staram się znaleźć wtedy zdrową alternatywę dla słodyczy, które w supermarketach często pełne są pustych kalorii, syropu glukozowo-fruktozowego, utwardzonych tłuszczy… One napewno nie poprawią naszego samopoczucia, a już z pewnością nie są lekarstwem na jesienną chandrę.
Ostatnio dość często „chodziły za mną” czekoladowe muffiny. Niestety, rzadko można dostać zdrowe, pozbawione ogromnych ilości białego cukru, oleju czy białej mąki babeczki. Postanowiłam upiec własne, zdrowe, mocno czekoladowe muffinki, które będzie mógł przygotować każdy. Za trzecim razem udało mi się dobrać tak składniki, aby wyszły tak jak chciałam – są puszyste, delikatne i przede wszystkim zdrowe, więc możemy bez wyrzutów sumienia zjeść kilka, popijając poranną kawę.
Czy można oprzeć się takim MUFFINKOM?! 🙂
Składniki (na 6 muffinek):
- ok. 2 łyżek oleju kokosowego
- ok. 2 łyżek gorzkiego kakao
- 8 kostek gorzkiej czekolady
- ok. 2 łyżek ksylitolu
- 2 jajka
- ok. 1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej z orkiszu
- ok. pół łyżeczki proszku do pieczenia
- ok. 1/4 szklanki mleka kokosowego
- ok. 1/4 szklanki wody mineralnej
- łyżka miodu
- laska wanilii
- opcjonalnie: wiórki kokosowe do posypania
Sposób przygotowania:
Olej kokosowy rozpuszczamy na rozgrzanej patelni, dodajemy kakao i dwie kostki czekolady. Mieszamy do momentu całkowitego połączenia się składników. Odstawiamy i pozostawiamy do ostygnięcia.
Oddzielamy żółtka od białek. Białka z ksylitolem ubijamy mikserem na sztywną pianę.
Dodajemy żółtka, mleko kokosowe, wodę mineralną, miód, ziarenka wydrążone z laski wanilii oraz przygotowany wcześniej olej kokosowy z kakao. Całość delikatnie mieszamy ze sobą, tym razem za pomocą łyżki.
Następnym krokiem jest przesianie mąki z proszkiem do pieczenia i stopniowe dodawanie do masy z jednoczesnym mieszaniem całości łyżką (tak, aby nie powstały grudki).
Przygotowaną blachę z foremkami na muffinki wypełniamy do połowy przygotowaną masą, następnie dodajemy po kostce czekolady i wypełniamy do końca masą. Całość możemy posypać wiórkami kokosowymi.
Pieczemy przez ok. 15 min w piekarniku nagrzanym do 200 stopni Celsjusza (jeżeli po wbiciu wykałaczki w muffinkę będzie ona lepka, zostawiamy jeszcze na kilka minut).
Najlepiej smakują zaraz po upieczeniu (kiedy czekolada w środku jest jeszcze płynna), w towarzystwie ulubionej kawy.
Odrobina słodkości jeszcze nikomu nie zaszkodziła…:)