WIENIEC drożdżowy

wieniec

W dzisiejszym wpisie będzie niezwykle krótko, zwięźle i na temat – znajdziecie w nim obiecany przepis na niezastąpiony wieniec drożdżowy obfitujący w świeżą nać pietruszki, odrobinę orzechów włoskich, a także sól gruboziarnistą. Brzmi prosto, a mimo to jest bardzo efektownie i do tego jak smacznie!

Składniki:

Ciasto:

  • 400-450 g mąki orkiszowej
  • 100 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka soli
  • 25 g drożdży świeżych
  • 300 ml ciepłej wody

Nadzienie:

  • 2 pęczki natki pietruszki
  • garść orzechów włoskich
  • 3 duże ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
  • kawałek sera camembert lub pleśniowego (opcjonalnie)
  • sól gruboziarnista
  • oliwa z oliwek
wieniec

Na początku wyrabiamy ciasto na wieniec. W tym celu rozpuszczamy drożdże w ciepłej wodzie i po odczekaniu ok. 5-10 min mieszamy z pozostałymi składnikami. Uzyskane ciasto przekładamy do miski (warto ją uprzednio skropić lekko oliwą z oliwek – wówczas ciasto nie przykleja się do miski), przykrywamy ścierką i odkładamy w ciepłe miejsce na ok. 30 min.

wieniec

W tym czasie siekamy umytą natkę pietruszki oraz orzechy. Po wyrośnięciu ciasta przekładamy je na skropiony oliwą z oliwek papier do pieczenia i rozkładamy równo na całej wielkości na kształt kwadratu/prostokąta tak, aby nie było ono cienkie, a raczej porządane jest nieco grubsze.

Następnie, ciasto skrapiamy oliwą z oliwek i rozsmarowujemy, po czym posypujemy równomiernie natką pietruszki, orzechami, solą gruboziarnistą (warto dodać jej nieco więcej), czosnkiem oraz porwanymi kawałkami sera. Przygotowane ciasto zwijamy wzdłuż boku, starając się aby nie było ono zbyt luźno ściśnięte. Kolejno, przecinamy uzyskany wałek z ciasta wzdłuż i zaplatamy warkocz, starając się aby nadzienie znajdowało się bo zewnętrznej stronie wieńca.

wieniec

Na koniec łączymy ze sobą oba końce zachowując właściwy splot. Piekarnik nagrzewamy do 180°C z termoobiegiem, pozostawiając w tym czasie otrzymany wieniec do lekkiego wyrośnięcia (ok. 10 min). Wkładamy do nagrzanego piekarnika na 25 min.


wieniec

Gwarantuję Wam, iż wieniec zniknie z Waszych stołów w maksymalnie 2 dni. Najlepiej smakuje tuż po upieczeniu i ostygnięciu, chociaż na drugi dzień również zachowuje świeżość i miękkość (tyle wiem bo zawsze znika najpóźniej na drugi dzień!). Świetnie sprawdza się na świątecznym stole, a także jako forma przystawki czy też przekąski dla gości.

Smacznego!

Może Ci się również spodobać

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *