W dzisiejszym wpisie mam dla Was pomysł na sałatkę – warstową, z tuńczykiem i domowym majonezem. Jej smak jest niepowtarzalny, a wykonanie – niezwykle proste! Przekonajcie się sami, bo warto! 🙂
Wszystkie produkty, na które składa się sałatka stanowią bogactwo cennych składników odżywczych. Ich spożycie zapewni nam nie tylko pobudzenie kubków smakowych, ale również odżywienie organizmu od środka (wystarczy dobrze obserwować swój organizm!). Każdy wybrany element sałatki jest jak najmniej przetworzony i naturalny – dzięki temu zyskuje ona na wartości i maksymalnie odżywia nasze ciało (i duszę!). Dodatkowo, domowy majonez jest zdecydowanie zdrowszy niż ten sklepowy (i smaczniejszy), a jego przygotowanie wręcz śmiesznie proste! Uwielbiam jej smak i połączenie wszystkich składników, a także zapach świeżego szczypiorku, który zdobi wierzch. Gdy pierwszy raz miałam okazję jej zakosztować (mhmm…), zainspirowana , zachwycona i pojedzona zabrałam się do działania – a to również dzięki temu, że została ona wówczas przygotowana z olbrzymią miłością i namaszczeniem :)) dziękuję 🙂
No to do dzieła!
Składniki:
- ok. 100 g brązowego ryżu
- ok. 300 g tuńczyka z puszki w sosie własnym
- 4 marchewki
- 6 jajek
- 1 czerwona cebula
- domowy majonez (przepis tutaj)
- kostka sera Grana Padano/parmezanu
- sól, pieprz do smaku
- dodatkowo (do podania): świeży szczypiorek
Ryż gotujemy według zaleceń producenta. Cebulę kroimy w drobną kostkę. Ser ścieramy na tarce o średnich oczkach. Tuńczyk odcedzamy i w razie konieczności rozdrabniamy.
Marchewkę gotujemy do momentu uzyskania odpowiedniej miękkości (powinna być miękka, ale nierozgotowana), czas jest uzależniony od rodzaju marchwi (od ok. 10 do 25 min). Po ostygnięciu ścieramy na tarce o średnich oczkach. Jajka gotujemy na twardo, obieramy, oddzielamy żółtko od białka i ścieramy na tarce (białko na średnich oczkach, żółtko na małych oczkach).
Wszystkie składniki przygotowane! Zabieramy się do układania warstw. Na samym spodzie układamy brązowy ryż.
Następnie nakładamy warstwę majonezu i posypujemy startą marchewką.
Układamy następne warstwy – ich kolejność jest tak naprawdę dowolna. Warto nałożyć je tak, aby poszczególne składniki nie zlewały się ze sobą kolorystycznie. W moim przypadku kolejną wartwę stanowiła cebula, białko, tuńczyk, majonez i Grana Padano. Można w międzyczasie doprawiać warstwy wg uznania.
Nakładamy kolejne warstwy według dowolnej kolejności. Całość posypujemy żółtkiem oraz posiekanym szczypiorkiem.
Gotową sałatkę przechowujemy w lodówce. Najlepiej smakuje schłodzona. Warto zaopatrzyć się w nadmiar podanych składników!*
*sałatka zdecydowanie zbyt szybko znika!